Autor: Paweł Góraj

AIESEC globalna idea


"Jesienią 1988 roku wiele osób studiujących ze mną w Instytucie Organizacji i Projektowania Systemów Produkcyjnych Wydziału Mechanicznego Politechniki Gdańskiej zdało sobie sprawę, że wkuwając mechanikę, podstawy konstrukcji maszyn i grafikę komputerową, nie widząc komputera, nie zostanie biznesmenem lub choćby dyrektorem małego warsztatu. Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania źródła wiedzy, które zaspokoiłoby nasze pragnienia zrobienia kariery przez wielkie K". Te słowa, wypowiedziane przez Romana Rynio, przerodziły się w czyn.

Kilku przyjaciół spotkało się we własnym, studenckim gronie i - mając wiele pomysłów oraz młodzieńczą energię - chciało zmieniać świat. Długa debata zaowocowała decyzją o podjęciu starań o założenie Komitetu Lokalnego AIESEC przy Politechnice Gdańskiej. Rynio oraz Grzegorz Borecki wzięli udział w grudniu 1988 r. w Konferencji Krajowej tej organizacji, gdzie zgłosili chęć przystąpienia do niej i otrzymali status Grupy Inicjatywnej. Wrócili pełni entuzjazmu i wraz z resztą inicjatorów dzielnie stawiali czoła problemom. Początki nie były łatwe, m. in. sporo wysiłku kosztowało znalezienie odpowiedniego miejsca na biuro czy załatwienie telefonu. Jednak komitet, początkowo przy IOiPSP Wydziału Mechanicznego, zaczął działać w błyskawicznym tempie. Pracy nad jego rozwojem sprzyjała atmosfera międzynarodowych konferencji i seminariów, a także wsparcie ze strony uczelni. Władze Politechniki Gdańskiej wspierały KL (Komitet Lokalny) od początku jego istnienia, zarówno pod względem merytorycznym, jak i finansowym.

Od tamtej, jakże pamiętnej chwili narodzin AIESEC KL PG, upłynęło ponad piętnaście lat. W tym czasie Polska, z kraju totalitarnego stała się państwem demokratycznym, dynamicznie zmierzającym ku zjednoczonej Europie. Wielcy tego świata dążą, by współistniał on w pokoju, zrozumieniu i współpracy. Przez ostatnie 50 lat ludzkość była świadkiem ogromnych zmian, od czasów, w których raczkowała telewizja, do współczesności, gdzie za sprawą Internetu świat stał się globalną wioską.

Ewoluował też AIESEC - założony w 1948 roku w Sztokholmie przez studentów z Europy, w odpowiedzi na zło, które odcisnęło srogie piętno na ludzkości podczas II wojny światowej. Priorytetem organizacji miało być nawiązywanie przyjaznych relacji pomiędzy studentami, a drogą do osiągnięcia tego celu miała być międzynarodowa wymiana - ITEP (International Traineeship Exchange Programme). Od tamtej pory AIESEC ciągle rośnie w siłę i swoją unikalnością jednoczy coraz więcej ludzi na całym globie. Z wartościami AIESEC obecnie identyfikuje się ponad 50 000 młodych ludzi z 87 krajów całego świata.

W 1971 roku powstała organizacja AIESEC Polska (jako pierwszy zaczął działać KL AIESEC SGH). Była ona często nagradzana za wkład w rozwój stowarzyszenia w skali światowej. Jako jedyny kraj zdobyliśmy dwa razy z rzędu prestiżową nagrodę "The Most Outstanding Country Award". Efektywna realizacja Programu Międzynarodowej Wymiany Praktyk zaowocowała w 1999 roku nagrodą za "Najlepszy Rozwój Wymiany Międzynarodowej", a w 2002 roku Polska otrzymała nagrodę "Role Model Country". Mogę śmiało rzec, że siła, która tkwi w AIESEC - apolitycznym, edukacyjnym, w pełni zarządzanym przez studentów stowarzyszeniu - to ludzie.

To ambicja, kreatywność, chęć zmieniania rzeczywistości, ogółem mówiąc: potencjał ludzki był przyczyną założenia komitetu na Politechnice. Pełne zapału, kolejne pokolenia politechnicznych AIESEC-owców działały prężnie, rozwijając komitet i zyskując uznanie zarówno na uczelni, jak i na arenie AIESEC Polska.

Chociaż KL PG jest komitetem stosunkowo młodym, to jednak duże zaangażowanie członków w projekty i realizowane przedsięwzięcia pozwoliły wypracować mu silną pozycję wśród innych komitetów w Polsce. "Union '90", "Zarządzanie w Pigułce", "Jak być liderem", "Spotkania z ciekawymi osobowościami", "Jak stworzyć własną firmę?", "Warsztaty Inwestora Giełdowego" czy "NetVision" - to projekty, które w większości zostały wymyślone i zrealizowane samodzielnie przez studentów KL PG. Wszystkie z nich zyskały uznanie w oczach władz uczelni, studentów i firm biorących udział w tych przedsięwzięciach.

Dowodem tego uznania jest nagroda zdobyta za najlepszy projekt zrealizowany w kadencji 1995/96 ("Jak być liderem"). Śmiały pomysł przerodził się w sukces, na który pracowało 15 osób, pod przewodnictwem Ani Leszczyńskiej. Główne postulaty projektu to: kreowanie postawy lidera, poszerzenie wiedzy zdobytej w uczelni i wykształcenie umiejętności wykorzystywania wiedzy w praktyce. Projekt prowadzony przez specjalistów z firm consultingowych, w formie czterodniowych warsztatów, wzbudził olbrzymie zainteresowanie wśród studentów mających aspiracje do piastowania stanowisk kierowniczych w przyszłości.

Kolejną znaczącą inicjatywą pod egidą AIESEC był projekt "Jak stworzyć własną firmę?". Jego koordynatorem był Tomasz Miłosz, wcześniej główny organizator edycji Dni Kariery 96', a drugim współtwórcą Piotr Przedlacki. Celem przedsięwzięcia było rozwinięcie wśród uczestników seminarium idei przedsiębiorczości, poznanie tajników zakładania i prowadzenia firmy. Ciekawa tematyka, rozważania na temat plusów i minusów prowadzenia własnej działalności gospodarczej oraz pracy w wielkiej korporacji, wreszcie pomoc w planowaniu przyszłej ścieżki kariery - złożyły się na wydarzenie, którego echa nie milkły przez kilka lat.

Prof.dr hab. Piotr Dominiak, honorowy członek AIESEC przy Politechnice Gdańskiej (tytuł ten posiada także dziekan ds. kształcenia dr inż. Andrzej Szuwarzyński), napisał kiedyś, że działalność w AIESEC to świetna okazja sprawdzenia swoich zdolności organizacyjnych, a także rozszerzenia wiedzy teoretycznej o praktyczne doświadczenia, niezbędne w późniejszej pracy zawodowej.

Uważam, że AIESEC to też doskonałe miejsce do samorealizacji i realizowania swoich własnych pomysłów - przekształcania ich w projekty lub metody usprawniające działanie komitetu. Doskonałym przykładem potwierdzającym te słowa jest seminarium NetVision, którego pomysłodawcą i koordynatorem był Marek Latos (w kadencji 1999 - 2000). Wymyślił on zarys projektu o charakterze interdyscyplinarnym, obejmujący tematykę z zakresu e- biznesu i zarządzania projektami. Koncepcja przedsięwzięcia przetrwała po dziś dzień i w kwietniu 2004 r. odbył się finał czwartej edycji.

Nie inaczej przedstawia się historia Job Forum. W 1992 roku komitety warszawskie wspólnymi siłami zorganizowały pierwszą edycję targów pracy dla studentów, gdzie pracodawcy mieli okazję zaprezentować swoje oferty zatrudnienia młodych ludzi, których dynamicznie rozwijający się rynek pracy tak pilnie potrzebował. Idea okazała się na tyle trafna, że spotkania pracodawców ze studentami odbywają się do dziś w niezmienionej formie. Jedyne, co się zmieniło, to nazwa (obecnie Dni Kariery) oraz zasięg (w chwili obecnej projekt obejmuje około 10 największych ośrodków akademickich w Polsce). W Gdańsku przygoda z tym projektem miała początek w 1993 roku pod nazwą "Spotkanie z pracą - Gdańsk '93", a organizowana była wespół z uniwersytetem na Politechnice Gdańskiej (OCP - Organisation Committee President - Jarek Chłudziński).

Wspomnę jeszcze o organizacji, wespół z KL Uniwersytetu Gdańskiego, Konferencji Krajowej 92' i wspólne z KL Wyższej Szkoły Morskiej) i KL UG, Konferencji Krajowej '98 (statutowe zjazdy Rad Wykonawczych komitetów lokalnych z całej Polski).

Wróćmy teraz do AIESEC na szczeblu międzynarodowym. Konferencje i seminaria, mające na celu integrację ludzi z całego świata, planowanie i nauka na poziomie AIESEC International zawsze są niesamowitym przeżyciem. Dla każdego z nich warto przemierzyć często setki, a nawet tysiące kilometrów. Tak wspomina swoją pierwszą konferencję międzynarodową Agata Szydłowska: "(...) głównym czynnikiem, który spowodował, że zostałam w AIESEC, była konferencja EuroLDS (European Leadership Development Seminar) w Kolonii, w Niemczech, w 1996 r. (...) tam byli AIESEC-owcy z całego świata, ja byłam pod wrażeniem, bo po prostu nigdy nie czułam takiego poweru współpracy międzynarodowej. Nocne sesje, prezentacje, global village (prezentowanie jadła i trunków kraju, z którego się pochodzi - stały punkt imprez międzynarodowych), (...) zabawa, praca, różne kultury. Jak wróciłam do komitetu lokalnego, to ludzie myśleli, że jestem na prochach, bo gadałam jak najęta o międzynarodowości".

Studenci z KL PG uczestniczyli w wielu wyjazdach i najczęściej wracali zafascynowani oraz umotywowani do pracy, pozostając długo pod wrażeniem tego, co przeżyli. Wspomnę chociażby Kongres Światowy AIESEC-u "Dream and Act" w 1996 roku, czyli największe coroczne spotkanie AIESEC-owców z całego świata, mający miejsce w Polsce. Kongresowi towarzyszył wyjątkowy klimat pracy w gronie pięciuset młodych ludzi z całego globu - wymieniających poglądy, współtworzących międzynarodowy zespół studentów posługujących się tymi samymi metodami osiągania celów i realizacji marzeń, hołdujących tym samym wartościom: Demonstrating Integrity, Activating Leadership, Striving for Excellence, Enjoying Participation, Acting Sustainably raz Living Diversity. Ciekawym wydarzeniem tego spotkania było "Forum o stanie Świata", które umożliwiło uczestnikom poznania punktu widzenia na ten temat największych indywidualności końca XX wieku.

Aktywne uczestnictwo w organizacji spotkań o charakterze międzynarodowym - takich jak: międzynarodowe seminarium "Nort-South" w 1991 roku czy spotkanie prezydentów i prezydentów elektów z Komitetów Narodowych państw Europy Środkowowschodniej NCP's Take Over Meeting Gdańsk '93 - zostało docenione w AIESEC International i Komitet Lokalny PG dostąpił zaszczytu współtworzenia największego seminarium w regionie europejskim: EuroLDS 2000. European Leadership Development Seminar, czyli konferencja poświęcona roli przywództwa w XXI wieku, zgromadziła w Sali Kongresowej w Warszawie blisko 250 delegatów nie tyko z naszego kontynentu, ale również z Kanady, Ekwadoru, Senegalu, Japonii i wielu innych państw z całego świata. Rolą KL PG było współtworzenie Dni Warszawskich oraz Study Tour Tricity 2000, które polegało na ukazaniu gościom piękna regionu pomorskiego. Przygotowania do EuroLDS ze strony Gdańska koordynowała Irena Labuda, która urzeczona międzynarodowością imprezy była potem główną organizatorką wymiany studenckiej z komitetami lokalnymi we Włoszech, Niemczech i na Litwie.

Przyjazdy studentów zagranicznych do naszego komitetu i wyjazdy członków AIESEC KL PG do krajów, których dotyczyła wymiana, pozwoliły nawiązać bardziej efektywną współpracę z organizacjami rządowymi, pozarządowymi i urzędami miast Gdyni, Sopotu i Gdańska, które widziały w tym przedsięwzięciu szansę na promocję Pomorza za granicą. Pobyty na Sardynii, w Wilnie, Bambergu i w Lozannie (koordynator Agnieszka Karczmarek) miały wpływ na pogłębienie tożsamości europejskiej studentów oraz poznawanie obyczajów i tradycji mieszkańców krajów uczestniczących w wymianie.

Sposobność poznawania malowniczych regionów, tradycji i obyczajów narodowych miała grupa praktykantów, która gościła i pracowała w ramach wcześniej już wspomnianego tu Programu Międzynarodowej Wymiany Praktyk. Naomi (Kenia), Hikmet, Ozgur (Turcja), Minna, Tuukka (Finlandia), Martha, Florian, Sebastian (Niemcy), Bernadett (Węgry), Patric (Szwajacaria), Tatyana, Sasza (Ukraina), Cathelijn (Holandia) i wielu innych - miało wpływ na kształtowanie się poczucia międzynarodowości w komitecie. Bez nich nasz komitet na pewno nie byłby taki sam. Bardzo ciekawym doświadczeniem były wizyty CEED-erów, czyli AIESEC-owców z zagranicy, angażujących się w prace komitetu lokalnego. KL PG gościło kilku CEED-erów, m.in.: Svena Wittersteina (ze Szwecji, 1999 r); Walida Dido (Tunezji, 2000 r.), Simeone (z Brazylii, 2001 r.) czy Clauditę (z Gwatemali).
Z kolei w roli CEED-era do Komitetu Lokalnego AIESEC Lwów na Ukrainie (sierpień - wrzesień 2003) z AIESEC KL PG pojechała Aleksandra Moras.

Na przełomie kadencji prezydenckiej Sylwii Kojto (2001-2002) i Agnieszki Bartusiak (2002-2003) w działalności AIESEC Świat pojawiły się nowe trendy. Organizacja jeszcze większy nacisk położyła na integrację kulturową i wymianę studentów (ITEP). Wzrosło też znaczenie misji i wartości, według których działa stowarzyszenie. Polityka ta, sukcesywnie kontynuowana przez kolejne kadencje, sprawiła, że wzrosła liczba projektów "wymianowych" w stosunku do projektów kierowanych do studentów uczelni. Przykładem jest chociażby seminarium Millenium Gate Polska-Wschód, które ma na celu nawiązanie bliższej współpracy Polski z Ukrainą i Rosją poprzez Program Międzynarodowej Wymiany Praktyk.

Chciałbym jeszcze powrócić do największej wartości AIESEC: do ludzi, którzy swoją postawa ukształtowali nasz komitet, którzy często inspirowali też innych do zapisywania kolejnych kart w dziejach AIESEC przy Politechnice Gdańskiej. Nie ma ludzi niezastąpionych, ale wpływ niektórych z perspektywy czasu wydaje się nieoceniony.

Silną osobowością była prezydentka KL-u Anna "Glajcha" Leszczyńska (LCP - Local Committee President 1996-1997). Imponujący był jej upór w dążeniu do celu, konsekwencja i zaangażowanie. "Praca z nią była czystą przyjemnością, ze względu na jasno sprecyzowane cele i oczekiwania, maksymalnie profesjonalne podejście do pracy i upór w forsowaniu napotkanych trudności. Osiągnęła wiele - przede wszystkim miała NAS i za jej czasów komitet chodził jak szwajcarski zegarek". Cytuję tu Jarosława Bulińskiego vel Buli (działał w latach 1996-2000), który też był nietuzinkową osobą w komitecie. Chociaż studiował równolegle na Wydziale Chemii UG i Biotechnologii PG, rysował grafiki i pisał do dwóch pism (jednego z nich był założycielem), to jeszcze znajdował czas na takie abstrakcje, jak chociażby stworzenie jednoosobowego OC (Organisation Committee) projektu "Spotkania z ciekawymi osobowościami". Wprowadził w szeregi AIESEC-owców pewną niekontrolowaną dawkę kolorytu i szaleństwa. Wspaniale pisał i rysował, wzbogacając artystycznie projekty i wizerunek KL-u.

Bez wątpienia "trwałe piętno" na losach komitetu odcisnęła Agata 'Gura' Szydłowska. Była najpierw w Radzie Wykonawczej AIESEC KL PG, następnie została prezydentem (kadencja 1997-1998), później trenerem w lokalnej grupie (LTT - Local Trainers Team), a także koordynatorem przy Komitecie Narodowym (przygotowywała KN AIESEC Polska do Kongresu Światowego '98 w Finlandii i Szwecji). Swoją przygodę z AIESEC skończyła na praktyce w ramach ITEP w Kenii. Wzorem dla innych byli też: wspomniany przeze mnie wcześniej Tomasz 'Miły' Miłosz, Michał 'Redi' Ciszak (LCP 1999-2000, następnie Komisja Rewizyjna AIESEC Polska), Piotrek 'Szczepas' Szczepkowski (LCP 1998-1999, następnie NTT - National Trainers Team), Jakub 'Ruszkol' Ruszkowski (LCVPX - Local Committee Vice President eXchange 99/00, NTT Polska 00/01, NTT Rumunia 01/02); Zofia Łapniewska (LCP 2000-2001), Agnieszka Bartusiak (LCP 2002-2003) i wielu innych, których - ze względu na objętość i formę tego opracowania, a także przez zwykłe zapomnienie - nazwiska pominąłem lub umniejszyłem ich rolę.

AIESEC Polska Komitet Lokalny Politechnika Gdańska stanowili i stanowią ludzie zjednoczeni wspólną wizją, którzy działali, działają i - wierzę - będą działać solidarnie w imię międzynarodowego zrozumienia i współpracy. Chwile przeżywane razem - czy to dobre, czy to złe - łączą i często tworzą nierozerwalne przyjaźnie na całe życie. Na tym polega potęga organizacji, która przetrwała ponad 50 lat i wciąż się rozwija. Jedna, wielka, globalna rodzina.

AIESEC to nie tylko praca i rozwój. To także możliwość szerszego spojrzenia na problemy współczesnego świata i społeczeństwa, poczucie wpływu, jaki można wywierać na zmianę najbliższego otoczenia. I oczywiście świetne, czasem szalone imprezy, ale to już materiał na zupełnie inną historię...